nie do jedzenia
  • je, nie go
    16.03.2014
    16.03.2014
    Dzień dobry!
    Często spotykam się z tym, że rzeczowniki rodzaju nijakiego zastępuje się w bierniku liczby pojedynczej zaimkiem go. Proszę o odpowiedź na pytanie, która z podanych poniżej form jest prawidłowa:
    – Otworzyłem wino = Otworzyłem go
    czy
    – Otworzyłem wino = Otworzyłem je?
    Dziękuję za odpowiedź.
    Pozdrawiam serdecznie
  • je – go
    16.05.2001
    16.05.2001
    Czy możecie wszystkim powiedzieć, że jak dziecku chce się pić, to trzeba JE a nie GO napoić? W takim mówieniu króluje Warszawa, a szczególnie radiowcy i telewizjacy z Warszawy. Niedawno słyszałem o pieniądzach, „których trzeba wydać”. Zgroza!
    Andrzej Kurowski, Poznańczyk (czy Poznaniak?).
  • Go czy je?
    16.03.2020
    16.03.2020
    Szanowni Państwo,
    zwracam się z uprzejmym pytaniem, czy w następującym zdaniu: Czy jest takie słowo w języku polskim i jak go stosować? prawidłowo został użyty zaimek go?
    Czy powyższe zdanie nie powinno brzmieć Czy jest takie słowo w języku polskim i jak je stosować?
    Podobnie, jeżeli np. nauczyciel informuje uczniów, że wykonają wspólnie jakieś zadanie, powinien on powiedzieć zrobimy go czy zrobimy je?
    Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
    Łączę wyrazy szacunku
    NW
  • do Jasina czy Jasinia?
    23.06.2005
    23.06.2005
    Mieszkańcy wsi Jasin (koło Swarzędza, Wlkp.) używają w piśmie i w mowie formy w Jasiniu mimo braku zmiękczenia w nazwie wsi (Jasin, nie Jasiń). Wręcz poprawiają, jeśli ktoś powie w Jasinie. Wydaje mi się, że należy uznać formę w Jasiniu za obowiązującą na co dzień. Co jednak zrobić z oficjalnymi pismami i wypowiedziami? Czy ta wieś kiedyś mogła nosić nazwę Jasiń?
  • do komisariatu na tych dziewięć dni
    4.12.2015
    4.12.2015
    Szanowni Państwo,
    proszę o rozstrzygnięcie, jak powinnam zapisać:
    dzwonić do komisariatu
    czy
    na komisariat?
    Podobnie: do komendy czy na komendę, do pogotowia czy na pogotowie?
    Ponadto:
    te dziewięć dni były mu potrzebne
    czy
    te dziewięć dni było mu potrzebne?
    Z poważaniem
    AK
  • Do widzenia panu
    27.10.2010
    27.10.2010
    Zdarza mi się słyszeć „Dzień dobry panu”, co nie budzi moich wątpliwości, bo można to powitanie rozwinąć do „Życzę panu dobrego dnia”. Podobne myślenie zawodzi jednak w przypadku pożegnania „Do widzenia panu”, które jest dla mnie zupełnie nielogiczne. Czy norma językowa je akceptuje?
  • nie z imiesłowami
    13.12.2000
    13.12.2000
    Mam pytanie dotyczące imiesłowów przymiotnikowych. Słyszałam, że od niedawna istnieje regulacja, która mówi, że imiesłowy przymiotnikowe z nie piszemy zawsze łącznie. Czy to prawda? Czy należy się już do tego stosować?
  • Ciąg dalszy wątpliwości związanych z pisownią cząstki nie
    11.05.2018
    11.05.2018
    Szanowni Państwo!
    Miewam często wątpliwości co do pisowni łącznej i rozłącznej z nie. Byłabym wdzięczna za rozstrzygnięcie prawidłowej pisowni następujących zdań:
    1. To był poważny błąd, zresztą w tej historii nie/jedyny, wiele ich było.
    2. Zdanie powyżej, ale z nie/jeden.
    3. Nie/jedyny błąd logiczny tej pracy polega na tym, że…
    4. To wcale nie/mały wydatek.
    5. Hasali słownie i nie/słownie po sąpierzach.
    6. Bronili się dzielnie i nie/dzielnie.
    7. Woda leciała letnia i nie/letnia.
    Dziękuję!
  • do – dla
    27.04.2001
    27.04.2001
    Proszę o rozstrzygnięcie spornej kwestii: akcesoria dla stacji benzynowej czy akcesoria do stacji benzynowej?
    Anna
  • Nie pij nic

    25.11.2021
    25.11.2021

    Szanowni Państwo,


    w poczekalni jednej z przychodni medycznych, w punkcie pobierania krwi, znalazłem na ścianie zalecenie dotyczące przygotowania się do pobrania:  Nie jedz i nie pij nic oprócz wody. Cały czas mam wrażenie, że to powinno brzmieć:  Nie jedz i nie pij  niczego oprócz wody. Proszę o komentarz, która forma jest poprawna.


    Z wyrazami szacunku,

    Krzysztof G.

Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego